Odwiedziliśmy Palmiarnię w lutym, w środku tegorocznych mrozów, więc to co zastaliśmy w środku było miłą odskocznią od ujemnych temperatur. Znajduje się ona w parku im. Fryderyka Chopina, który w okresie letnio-wiosennym jest świetnym miejscem do dodatkowego spaceru. Sama Palmiarnia jest wyjątkowym budynkiem, a jej wejście zdobią dwie żeliwne rzeźby Lwów Leżących, których historia sięga 1830 roku. Palmiarnia podzielona jest tematycznie – na pięć pawilonów. Znajdziemy tam rośliny użytkowe i tropikalne, pawilon historyczny, sukulenty oraz najnowszy, akwaria. Ten ostatni jest niewielkim, okrągłym pomieszczeniem, które skupia w sobie dorzecza Polski, Amazonii i Azji Południowo-Wschodniej.
Pawilon użytkowy wprowadza nas w klimaty subtropikalne, a w nim rośliny, których używamy na co dzień i egzotyczne ptaki pochowane między roślinami. Następnie wchodzimy w tropiki, gdzie dopada nas wszechobecna wilgoć. Cudownie było poczuć 18 stopni, podczas gdy na zewnątrz było -10 😉 W tym pawilonie możemy podziwiać rośliny charakterystyczne dla deszczowego lasu tropikowego oraz piranie swobodnie pływające w oczku wodnym. Dalej czeka nas trochę historii – dumą Palmiarni są rośliny, których wiek sięga 120 lat! Gdy opuszczamy tą część wchodzimy w zupełnie inne klimaty – suchy i gorący dom dla sukulentów i kaktusów gromadzących wodę. Dostępne są również szkła powiększające, dzięki którym możemy obejrzeć z bliska te iglaste potworki 😉 Ostatnimi czasy sukulenty i kaktusy są wszechobecne w sklepach i naszych domach i zapoczątkowały rewolucję w domowym hodowaniu roślin. Niestety tym dostępnym w sklepach czasami daleko do piękna. Miło było zobaczyć znane nam okazy w tak dobrym stanie i w pełnej swej okazałości! W końcu Palmiarnia dostarcza im to, co najlepsze 🙂 Ostatnie miejsce to wyżej wspomniany pawilon akwarystyczny, w którym panuje półmrok, eksponując różnorodne gatunki. Znajdziemy tam nie tylko nasze polskie gatunki, lecz również faunę Tanganiki, które przez swoje wyjątkowe warunki skupia niesamowite gatunki ryb. Jest również akwarium amazońskie oraz azjatyckie.
Niedaleko Palmiarni w Gliwicach jest dość klimatyczna herbaciarnia „Czajnik”- polecam sprawdzić 🙂
Dziękuję! Na pewno ją odwiedzę 🙂
Najlepszy jest Pomost Teściowej nad piraniami ? Super ujęcia!
Dziękuję Ala <3
Muszę napisać: masz piękne logo!! Zdjęcia są świetne, w kwietniu będę w Polsce, więc może się wybierzemy, z Bielska to całkiem blisko:)
Dziękuję ślicznie <3 Polecam, naprawdę warto!
Byłam w czymś takim w Krynicy Zdrój. Było to chyba w pijalni wód, nie jestem już pewna 🙂
Ja jakiś czas temu (po kilkunastu latach!) miałam okazję ponownie pojawić się w palmiarni w Poznaniu i muszę przyznać, że to chyba nie moje klimaty, choć miejsce do sesji zdjęciowych genialne. 🙂
To rewelacyjne miejsce na sesję zdjęciową, świetnie wychodzą nawet ślubne!
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
O tak, taka palmiarnia to świetna odskocznia od miasta. Ja bardzo lubię moją poznańską, byłam w niej kilkukrotnie i za każdym razem robi na mnie duże wrażenie 🙂 Piękne zdjęcia!
Ta poznańska chyba jest nawet dużo większa! Widziałam na ich stronie, że mają obecnie wystawę motyli. Pięknie!
Piękne miałam tam być ale nie dojechałam może w następnym roku. Piękne miejsce.
Palmiarnia jest otwarta cały rok, może się jeszcze uda w tym! 🙂
Pięknie jest, niestety za daleko dla mnie 🙁 mieszkam w centrum ale za to zapraszam do mojej, Łódzkiej palmiarni 🙂
Jejku jak pięknie ♥ Aż ciężko mi powiedzieć, która część najbardziej mi się podoba
adgam.blogspot.com
<3
co za klimat! absolutnie uwielbiam takie miejsca