Berlin po raz pierwszy
Berlin po raz pierwszy

Odwiedzenie Berlina było przeze mnie długo wyczekiwanym wydarzeniem. Ostatnio na Instagramie wspominałam Wam jak uwielbiam city breaki i na taką formę zdecydowałam się też w tym wypadku. Nie wydaje mi się, żeby tak krótki wyjazd wyczerpał wszystko, co to miasto ma do zaoferowania, wręcz przeciwnie – uważam, że liznęłam je na tyle, żeby podjąć decyzję czy chcę jeszcze tam wrócić, czy obierać zupełnie inne kierunki. Więc jakie wrażenie zrobił na mnie Berlin i dlaczego był tak wyczekany? Zapraszam do zapewne długiego wpisu (teraz, gdy piszę ten początek jeszcze nie wiem jak długi tekst się urodzi :), ale mam nadzieję, że przeczytacie go z zaciekawieniem.

Dlaczego Berlin?

Nie wiem, czy próba opisania wpływu tego miasta na historię muzyki w jednym akapicie to nie jest przestępstwo, ale właśnie ten aspekt sprawił, że Berlin w moich oczach jest tak atrakcyjnym miejscem. Tragedia tego miasta tkwiąca w jego podziale inspirowała wielu artystów, który przyjeżdżali do tego miasta, aby nagrać największe – z dzisiejszej perspektywy – albumy w swoich dyskografiach. Achtung Baby, które powstało w momentach kryzysów U2, przełomowy dla Depeche Mode Black Celebration, czy berlińska trylogia Bowiego. Duże nazwiska i niesamowite dzieła pokazują, jak niesamowity wpływ na ludzi ma od wielu lat to miasto. To w głównej mierze spowodowało, że niesamowicie pragnęłam odwiedzić to miejsce i sprawdzić, czym jest dzisiaj. Bo nie wątpiłam, że ten duch nadal tam jest.

Hansa Studios
Berlin po raz pierwszy
Berlin po raz pierwszy
Berlin po raz pierwszy

Pierwsze wrażenie

Berlin jest największym miastem w Unii Europejskiej pod względem liczby mieszkańców, jednakże jest zdecydowanie mniej przytłoczony przez turystów niż inne miasta Europy, jak np. Londyn. Nie ma co ukrywać, że przeciskanie się w tłumach ludzi nie należy do najprzyjemniejszego aspektu podróżowania, a czym bardziej oddalamy się od najpopularniejszych miejsc, tym bardziej Berlin zyskuje. Bo właśnie poza tymi tłumami można dostrzec różnorodność tego miasta i kontrast między widokami kultowymi, a krajobrazami zza muru.

Jeżeli już wspomniany został Mur Berliński, to w całym mieście możemy znaleźć ukryte miejsca, które wskazują na oryginalną lokalizację muru, który też jest jednocześnie najpopularniejszą trasą turystyczną. Swoją drogą, ten najbardziej znany fragment, czyli East Side Gallery, nie jest jego właściwą lokalizacją. Galeria ta została stworzona na potrzeby artystów, którzy stworzyli kultowe już graffiti całujących się Breżniewa i Honeckera, czy fragmenty The Wall Pink Floyd. Oryginalne fragmenty znajdziemy na Placu Poczdamskim, czy w muzeum w Londynie lub nawet w… Polsce.

Co do Placu Poczdamskiego, to oryginalne fragmenty muru nie znajdują się tam przypadkiem, bowiem miejsce te było przejściem granicznym. Zabudowane bardzo późno, jest dzisiaj jednym z najnowocześniejszych miast w mieście, jednakże bardzo długo pustym, wyludnionym placem, na którym odbył się nawet koncert Rogera Watersa w celu uczczenia końca podziału miasta.

Kolejnym miejscem, które jest obowiązkowym punktem podczas pierwszej wizyty w Berlinie, a o którym na pewno wiecie, jest Checkpoint Charlie. Byłe przejście tylko dla cudzoziemców jest najbardziej znane ze swojej tablicy informacyjnej w 4 językach, która do dzisiaj jest chyba najczęściej występującym elementem w sklepach z pamiątkami. Oryginał tablicy znajdziecie w muzeum nieopodal przejścia.

Checkpoint Charlie

Miasto wyjątkowej architektury

Spacerując po Berlinie naszą uwagę ogromnie przykuwa architektura tego miasta. Bowiem jest ona różnorodna i często niespójna, co wydaje mi się, że nadaje trochę specyficzny klimat. Bo znajdziemy tu nie tylko perełki znane z pocztówek jak Brama Brandenburska – która jest zapewne pierwszym miejscem, do którego kierujemy się po przyjeździe, czy charakterystyczną wieżę telewizyjną górującą nad Alexander Platz. Znajdując się pod Bramą dostrzec możemy Kolumnę Zwycięstwa, z której rozlega się piękny widok na całą panoramę miasta. Kolumna ta została przeniesiona na swoje obecne miejsce chwilkę przed II Wojną Światową, a jeżeli wspominamy o tym okresie historycznym, to na uwagę zasługuje również Topografia Terroru. To niezwykle ciche wspomnienie okrucieństwa tych czasów znajduje się w budynkach po głównej siedzibie Gestapo i SS, co nadaje ogromnej powagi temu miejscu.

Największe wrażenie zrobiła na mnie niewątpliwie Wyspa Muzeów na rzece Sprewie i budynki należące do Uniwersytetu Humboldtów. To pierwsze miejsce – piękny kompleks z wyjątkowymi kolekcjami, będzie nie tylko gratką dla fanów muzealnych eksponatów, ale także miejscem obowiązkowym dla wszystkich, którzy pierwszy raz odwiedzają stolicę Niemiec. Muzeum pergamońskie posiada wyjątkowe eksponaty sztuki egipskiej, hellenistycznej i babilońskiej – znajdziemy w nim majestatyczną Bramę Isztar, natomiast Nowe Muzeum – kolekcje papirusów i wyjątkowe popiersie Nefertiti, które chyba każdy z nas widział chociaż raz w książkach o historii, czy szkolnych podręcznikach. Stara Galeria Narodowa natomiast oferuje nam kolekcję malarstwa. Myślę, że przydatną informacją jest fakt, że możliwe jest kupienie jednego biletu na wszystkie atrakcje na wyspie, co jest wyjątkowo korzystną opcją finansową, a na pewno zachęci tych z Was, którzy chętnie wszystkie te muzea zobaczą, ale nie planowali kupna biletu do każdego miejsca osobno.

Wart zobaczenia jest także Plac Żandarmerii, których zachwyca swoją symetrią z dwiema katedrami – niemiecką i francuską. Podczas mojej wizyty był wprawdzie w remoncie, ale nie odebrało mu to uroku, zwłaszcza po zapadnięciu zmroku.

Ciekawym miejscem, w którym można miło spędzić słoneczne popołudnie jest Pałac Charlottenburg. Kompleks ten, wraz z rozległymi terenami parkowymi i ogrodami jest nieco oddalony od centrum, ale nie należy go z tego powodu skreślać z listy punktów na mapie miasta.

Brama Brandenburska
Brama Brandenburska
Architektura Berlina
Topografia Terroru
Topografia Terroru
Wyspa Muzeów
Berlin po raz pierwszy
Berlin po raz pierwszy
Pałac Charlottenburg

Kreuzberg

Dzielnica, w której się zatrzymałam jest obecnie chyba jednym z popularniejszych i modniejszych miejsc w Berlinie – nie tylko pod względem turystycznym. Jest to serce kulturalnych instytucji i wydarzeń, inkluzywności, ciekawych zakątków i dobrego jedzenia. Nie jest to zaskakujące, że akurat to miejsce zostało artystyczną i multikulturową stolicą. Niegdyś otoczony murem z trzech stron, Kreuzberg nie był atrakcyjną dzielnicą mieszkalną, co sprawiło, że niskie ceny zaczęły przyciągać studentów i imigrantów. Jednocześnie graniczy z Mitte, czyli dzielnicą Berlina, w której znajdują się najważniejsze miejsca do odwiedzenia, więc jest idealną bazą wypadową do zwiedzania miasta. Charakter Krezuberga idealnie odzwierciedlają graffiti, które znajdują się na każdym rogu. Tu podzielone i zniszczone miasto spotyka się z nowoczesnością i wolnością. Miejscem w Kreuzbergu niewątpliwie wartym odwiedzenia jest Muzeum Żydowskie, które zachwyca swoim designem i projektem. Warto sprawdzić ich stronę, ponieważ muzeum cieszy się dosyć dużą  popularnością i bilety znikają z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Berlin jest też miastem idealnym dla miłośników kawy – wyjątkowych kawiarni z dobrymi wypiekami nie trzeba szukać daleko i dzięki temu każdy ranek mogłam rozpoczynać z dużym kubkiem pysznej, gorącej kawy. To samo tyczy się jedzenia – warto szukać karczm, w których porcje obiadowe są wyjątkowo duże i smaczne. Ja z tych kultowych i najbardziej znanych dań berlińskich spróbowałam Berliner Kartoffelsuppe w wersji z bekonem i cebulą. Z większych dań warto spróbować Berliner Schnitzel, golonkę lub skierować się w stronę street foodu i kultowych już Döner kebap, czy Currywurst.

Jednak mimo tej nowoczesności, ma w sobie coś z klasycznego europejskiego miasta – w większości można zwiedzić pieszo, wszystkie główne zabytki w dzielnicy Mitte są zlokalizowane bardzo blisko siebie. Natomiast dojazdy do bardziej oddalonych miejsc (jak wyżej wspomniany pałac) zdecydowanie ułatwi nam dobrze funkcjonująca komunikacja miejska, czy nawet wypożyczenia rowerów miejskich.

Odwiedziliście kiedyś Berlin? Jeżeli tak, podzielcie się wrażeniami w komentarzach! A może polecacie inne niemieckie miasta, które są warte odwiedzenia?

Muzeum Żydowskie

Komentarze (13)

  • Kinga 10 lipca 2023

    Przecudowny klimat zdjęć, super miejsca <3

  • Milena M 12 lipca 2023

    Ciekawe zdjęcia, widać że wycieczka udana.

  • Subiektywne Piękno 13 lipca 2023

    Lubię jeździć do Berlina, byłam nawet w ten weekend 🙂 Świetne zdjęcia 🙂

    • Martyna Korzeniec 14 lipca 2023

      To pewnie masz mnóstwo ulubionych miejsc i znanych zakątków, których nie szturmują turyści!

  • Królowa Karo 14 lipca 2023

    Wspaniały spacer po Berlinie. Też muszę się kiedyś tam wybrać.

  • Labores-art 16 lipca 2023

    wspaniałe zdjęcia w cudownym mieście, byłam kilka razy i nadal zachwyca!
    do polecenia inne niemieckie miasta to Drezno, oraz Kolonia – także wspaniałe!

    • Martyna Korzeniec 4 września 2023

      Dziękuję! Tak, na Drezno udało mi się dosłownie zerknąć w drodze powrotnej z Berlina, zachwyca! Kolonię wpisuję na listę must-see, dzięki!

  • Byłam tam raz, dobre dziesięć lat temu przy okazji koncertu ulubionego zespołu 🙂

  • Joanna 19 lipca 2023

    To jedno z miejsc, które chciałabym odwiedzić 🙂

  • Kolejny bardzo wartościowy i ciekawy wpis na Twoim blogu, którego przeczytałem z wielką chęcią i ciekawością. Co prawda nigdy nie byłem w Niemczech, aczkolwiek ten kraj, jak i kuchnia niemiecka bardzo mnie interesuje. Mam akurat dwie książki poświęcone tematyce związanej z Berlinem, gdzie nie tylko przedstawiono wiele ciekawych i interesujących miejsc wart odwiedzenia, ale również miejsca, w których można nocować, zjeść, a także mapy tras i metra (po niem. U-Bahn). To mnie tak zafascynowało, że chciałbym odwiedzić kiedyś te miasto. O kuchni niemieckiej mógłbym pisać i mówić godzinami, bo to coś, co mnie interesuje zawodowo z uwagi na moje zainteresowania zawodowe w tej materii jako osoby z wykształceniem gastronomicznym 😊 Berliner Kartoffelsuppe to wspaniała zupa kuchni berlińskiej i wspaniale, że udało Ci się ją wypróbować. To klasyka tej kuchni regionalnej, podobnie jak Currywurst, z którego słynie kuchnia niemiecka.
    Najciekawsza jest historia pochodzenia Currywurst. Currywurst pochodzi z Berlina. Niemiecka restauratorka Herta Heuwer prowadziła stoisko z przekąskami w dzielnicy Charlottenburg. Wynalazła sos Currywurst i zaczęła serwować kiełbaski z tym sosem w roku 1949 (na podst. Zum Tag der Currywurst: Leckere Rezepte mit selbstgemachter Sauce, https://www.brisant.de/currywurst-rezept-102.html).
    Nie mniej jednak dziękuję Ci za to, że podzieliłaś się z nami tym wpisem oraz wspaniałymi zdjęciami z pobytu w Berlinie. Pokazują piękno tego miasta i jego architekturę, a w okresie Bożego Narodzenia na jarmarkach świątecznych (Weihnachtsmarkt) panuje przepiękny klimat świąteczny, gdzie można wypróbować różne wyroby cukiernicze i dania kuchni niemieckiej, a w szczególności kuchni berlińskiej 👍🙂
    Pozdrawiam Cię cieplutko i z serdecznością, ślę Tobie mega wiele uścisków 😊🤲💕🤗

    • Martyna Korzeniec 4 marca 2024

      Dzięki za ten super wartościowy komentarz! Historia Currywurstu jest naprawdę ciekawa i nie znałam jej wcześniej.
      Bardzo zachęciłeś mnie tymi jarmarkami świątecznymi – przepadam za słodkościami i nabrałam ochoty na odwiedzenie tego miejsca w okresie zimowym <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*