125g masła,
120g cukru trzcinowego,
1 jajko,
1 żółtko,
240g mąki pszennej tortowej,
1/3 łyżeczki soli,
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej,
posiekana tabliczka czekolady,
około 60g orzechów włoskich.
Ucieramy masło z cukrem mikserem, następnie wbijamy całe jajko i żółtko i miksujemy dalej do uzyskania jednolitej masy. Dodajemy sól, sodę i mąkę i mieszamy wszystko. Orzechy włoskie musimy posiekać tak, aby wyraźne kawałki były wyczuwalne w pieguskach, jednak aby nie były one zbyt duże. Tak samo robimy z czekoladą. Można ją zastąpić gotowymi groszkami czekoladowymi (70-80g) jednak ja polecam użycie gorzkiej czekolady, ponieważ wtedy jej aromat jest pysznie wyczuwalny w ciastkach.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, a z naszego gotowego ciasta wyrabiamy małe kulki (wielkości właśnie orzecha włoskiego), które spłaszczamy i wykładamy na papier z około 3-4 cm odstępem. Piekarnik – ustawiony na 180 stopni. Pieką się około 10 minut, najlepiej je regularnie podglądać – gdy zbrązowieją, są gotowe. Przepis sprawdzony przeze mnie i naprawdę sympatyczny dla nowicjuszy 🙂 Z takiej porcji wyszło mi około 30 ciasteczek. Lubicie rodzynki i migdały? Nie wahajcie się ich dodać do masy! Urozmaicą ciasteczka i uczynią je cudownie świątecznymi.
Przepis pochodzi ze strony Domiwkuchni.pl.
ciasteczka pyszne potwierdzam albo lepiej – polecam 🙂