Przeglądasz wpisy z tagiem: analog
W każdej podróży, którą odbywam, towarzyszą mi 2 albo nawet 3 aparaty. Moim pierwszym wyborem jest zawsze lustrzanka, telefon wybieram w miejscach, do których nie mogę wziąć wymiennej optyki lub jest to nieporęczne. Ale trzeci aparat jest tym chyba najmniej używanym, a jednak najbardziej ulubionym. Dzisiaj wracamy wspomnieniami do Niemiec, z serii 35mm odwiedzimy dzisiaj Berlin&Drezno. Berlińska atmosfera O moich pierwszych wrażeniach z tego miasta opowiadałam Wam już rok temu w długim [..]
Nieubłaganie zbliża się do nas zima, przez co dosięgnęła mnie już typowa depresja jesienna. Jak zmusić się do wyjścia z domu, gdy na zewnątrz wieje wiatr, temperatura sięga wartości ujemnych, a w domu koc, herbata i film? W ramach motywacji serwuję Wam dziś wspomnienia kończącego się już roku. I to wspomnienia bardzo ciepłe, bo wiosenno-letnie, analogowe. Nic tak nie oddaje klimatu minionych wakacji jak kadry prosto z kliszy. Trzy pierwsze [..]