35mm
W każdej podróży, którą odbywam, towarzyszą mi 2 albo nawet 3 aparaty. Moim pierwszym wyborem jest zawsze lustrzanka, telefon wybieram w miejscach, do których nie mogę wziąć wymiennej optyki lub jest to nieporęczne. Ale trzeci aparat jest tym chyba najmniej używanym, a jednak najbardziej ulubionym. Dzisiaj wracamy wspomnieniami do Niemiec, z serii 35mm odwiedzimy dzisiaj Berlin&Drezno. Berlińska atmosfera O moich pierwszych wrażeniach z tego miasta opowiadałam Wam już rok temu w długim [..]
W tym tygodniu wypadły moje urodziny. Uwielbiam ten czas, zwykle mam piękne plany na cały miesiąc, bo jest to czas pięknego słońca i początków lata. W tym roku wprawdzie wyjątkowo trafiłam mega niepogodę, deszcz i chłód, to jednak czerwiec jest już takim momentem, w którym rozpoczynają się plenerowe koncerty i festiwale, ciepłe wieczory i cudne obiady i kolacje na świeżym powietrzu. Ale fakt, że jest to też już prawie połowa roku, skłoniło mnie [..]
Dzisiaj chciałam wrzucić kilka zdjęć z różnych miejsc, różnych momentów, a nawet lat. Łączy je natomiast to, że są fotografią tradycyjną. Czasem nieostre, zaszumione, nieidealne. To właśnie tworzy klimat zdjęć z kliszy. Moim codziennym narzędziem pracy jest lustrzanka cyfrowa, ale bardzo chętnie nadal sięgam po aparat analogowy. Nadaje on zdjęciom ciepła. Jest to coś, co oczywiście jest osiągalne za pomocą aparatu cyfrowego, ale według mnie nigdy nie będzie [..]
Nieubłaganie zbliża się do nas zima, przez co dosięgnęła mnie już typowa depresja jesienna. Jak zmusić się do wyjścia z domu, gdy na zewnątrz wieje wiatr, temperatura sięga wartości ujemnych, a w domu koc, herbata i film? W ramach motywacji serwuję Wam dziś wspomnienia kończącego się już roku. I to wspomnienia bardzo ciepłe, bo wiosenno-letnie, analogowe. Nic tak nie oddaje klimatu minionych wakacji jak kadry prosto z kliszy. Trzy pierwsze [..]