Restaurant (& breakfast!) week 2025
Trattoria Olivkowa

Dzisiejszy wpis chciałabym zacząć od pytania do Was. Czy bycie foodie jest subkulturą XXI wieku? Słowo to przylgnęło już do naszych słowników i używając go, precyzyjnie określamy zainteresowania danej osoby. Wszyscy lubimy dobre jedzonko, ale bycie foodie to coś więcej. To dbanie o jakość składników, zainteresowanie metodami gotowania i wnikliwe kosztowanie dań. Kiedyś subkultury opierały się na światopoglądach, czy upodobaniach muzycznych, dzisiaj rządzą nasze kubki smakowe!

Wydarzenie roku dla foodies

Pomimo tego, że o Restaurant Week słyszałam dużo wcześniej, w tym roku pierwszy raz wzięłam udział w tym wydarzeniu. Może dlatego, że kiedyś jedzenie traktowałam jako czynność niezbędną do zdrowego życia, teraz dużo bardziej pasjonują mnie wyjątkowe smaki i cudne, świeże produkty. Trochę obwiniam za to zbliżającą się 30stkę (już za miesiąc – jak to się stało?!). Uwielbiam chodzić na lokalne targowiska, zdecydowanie poszerzyłam moje horyzonty smakowe i polubiłam gotowanie w domu. Zawsze byłam fanką domowego jedzenia, ale zainteresowanie nowymi smakami sprawiło, że chętniej odtwarzam je w domu i poszerzam moje menu. Dlatego też Restaurant Week w tym roku wyjątkowo zwrócił moją uwagę i totalnie żałuję, że tak późno!

Restaurant (& breakfast!) week 2025
Mundo Food&People

Kolacja w ulubionej restauracji

Moim restauracyjnym odkryciem tego roku jest Mundo w Katowicach. Zapewne kojarzycie to miejsce, mieści się na nowo wyremontowanym deptaku przy ulicy Dworcowej i już z daleka wskazuje nam je duży neon i piękny taras w budynku starego dworca kolejowego. Pierwsza wizyta w tym miejscu była niezwykła i na pewno jeszcze tutaj o niej opowiem. To sprawiło, że gdy zobaczyłam Mundo na liście Restaurant Week, bez wahania zrobiłam rezerwację! W tym wydarzeniu macie zawsze do wyboru dwa menu – my wybraliśmy oba, jedno wegetariańskie i drugie mięsne i oba były cudne. Zachwycały nietypowymi połączeniami i prezentacją. Przyznam jednak, że mięsne trochę bardziej skradło moje serce, ponieważ wegetariańskie było bardzo delikatne i odrobinę brakowało mi w nim przełamania tekstury w daniach – śląskie kluski w sosie bulgogi były idealnie gładkie i delikatne i odrobinę brakowało mi „chrupnięcia”. Jednakże smak wszystkich trzech propozycji cudnie rozpieścił moje kubki smakowe, zwłaszcza deser, na który podane zostało cytrusowe tres leches. Właśnie to najbardziej zachwyca mnie w Mundo – klasyki kuchni polskiej, które kochamy z tym nietypowym, meksykańskim twistem.

Menu A

  • Tost z chleba mlecznego z krupniokiem teryiaki, gorczyca, gruszka opalana
  • Peruwiańskie „Cepeliny” w kremie ze słodkich ziemniaków faszerowane szarpanym udem kurczaka w sosie chipotle, zielona cebulka, creme fraiche
  • Tres leches Chai Latte-meksykańskie wilgotne ciasto mleczne nasączane trzema rodzajami mleka aromatyzowane przyprawami korzennymi

Menu B

  • Empanadas, czyli latynoskie pierożki z farszem z pierogów ruskich z dodatkiem kimchi, majonez ziołowy, mini colesław z czerwonej kapusty z sezamem
  • Kluski śląskie Bulgogi-wytrawna, azjatycka wersja leniwych w orientalnym sosie bulgogi, chrupiąca marchew z woka, sezam
  • Cytrusowe Tres leches – meksykańskie wilgotne ciasto mleczne nasączane trzema rodzajami mleka
Restaurant (& breakfast!) week 2025
Mundo Food&People

Restaurant (& breakfast!) week

W tym roku mieliśmy możliwość zrobienia również rezerwacji na śniadanie! Kultura jedzenia śniadań na mieście również wzbiera na sile i poza klasykami, restauracje wychodzą z coraz to ciekawszymi propozycjami. I naprawdę uwielbiam rozpoczynać w ten sposób dzień! Czy jest lepszy sposób na dobry humor, niż sycące śniadanie jedzone z przyjaciółmi?

My wybrałyśmy się do Trattorii Olivkowa w Mysłowicach na włoskie śniadanie. Niedzielę rozpoczęłyśmy więc tostami z focacci – z łososiem gravlax, jajkiem poche i klasykiem z prosciutto crudo i pesto bazyliowym. Przyznam, że zaproponowane menu było dosyć basic, jednakże bardzo smaczne. Nie ukrywam, że uwielbiam jajka w każdej postaci, więc jeżeli coś ma cudnie rozpływające się żółtko, to jestem kupiona. Grzanka z łososiem była bardzo delikatna i oczekiwałam troszkę bardziej wyrazistego smaku, ale nie zniechęciło mnie to do powrot do Trattorii Olivkowa, żeby spróbować ich regularnego menu!

Śniadanie wytrawne

Trzy tosty z focaccii:

  • z łososiem gravlax na salsie pomidorowej,
  • z jajkiem poche i majonezem koperkowym,
  • z rukolą, pesto bazyliowym, Prosciutto Crudo, pomidorkami i pistacjami.
Trattoria Olivkowa

Nie tylko jedzenie, ale i doświadczenie

Branie udziału w Restaurant Week jest wyjątkowe ze względu na to, że mamy okazję spróbować czegoś innego – innego niż klasyczne menu wybranej restauracji, ale jednocześnie w klimacie danego miejsca. Dlatego w Mundo menu było czymś, czego nie ma w karcie, ale wciąż utrzymane w stylistyce śląsko-meksykańskiej. Natomiast Olivkowa zaproponowała śniadanie z włoskimi składnikami, mimo że jest to miejsce, w którym zjemy zwykle dania popołudniowe. Ale co najbardziej spodobało mi się w tym wydarzeniu? To, że było to doświadczenie. Podczas podawania dania, kelnerzy opowiadali nam co znalazło się na naszych talerzach i zdradzili szczegóły przyrządzania i specyfiki smaków. Dzięki temu czuliśmy się zaintrygowani i zaopiekowani przez obsługę. Teraz już wiem, że obowiązkowo wezmę udział w następnych edycjach! Tutaj znajdziecie terminarz – najbliższe wydarzenie odbędzie się w lipcu i tym razem będzie to Fine Dining Week, a kolejny Restaurant Week już jesienią!

zainspiruj się na instagramie

Odkryj treści związane z lifestylem, self-care, pielęgnacją roślin domowych i pysznym jedzeniem. Dołącz, by czerpać inspiracje każdego dnia!

Obserwuj mnie na Instagramie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*