
W górach pogoda zmienia się jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki. Przekonałam się o tym na własnej skórze, jeżeli pamiętacie moją nieudaną wyprawę na Baranią Górę. Wtedy musieliśmy zawrócić i Glinnem było ostatnim miejscem na tamtej trasie. Dzisiaj chciałam zacząć nową serię i wprawdzie nasze piękne góry już się tutaj pojawiały, to ten wpis jest na swój sposób rozpoczynającym nową kategorię. Zapraszam na Polskie szczyty: Andrychów i Potrójna.
Pamiętacie gdy ostatnio wspominałam Wam jak blisko Beskidów mieszkam? Tym razem wybraliśmy Beskid Mały, który jest niewielki i był idealnym pomysłem na rozpoczęcie sezonu! I istotnie, pomysł genialny, mój tata super planuje trasy i bardzo to lubi, więc zawsze na nim polegam. Kto mógł pomyśleć, że pogoda nas tak zaskoczy…
Wprawdzie sama zmiana warunków nie zdziwiła nas AŻ tak bardzo, bo mieliśmy ze sobą peleryny przeciwdeszczowe, to jednak nie przemyślałam aż takiego spadku temperatury. Na szczęście uratowało nas przemiłe miejsce, na które trafiliśmy przypadkiem o bardzo wdzięcznej nazwie. Chatka pod Łamaną Skałą, bo to o niej mowa, powitała nas przemiłą obsługą, gorącą, mocną kawą i domowymi ciastami. Ale jakie to były ciasta! Jeżeli śledzicie mnie na Instagramie to wiecie, jak bardzo przepadam za słodkimi smakami i w swoim życiu zjadłam już wiele serników i szarlotek. Upiekłam również wiele serników i szarlotek, które nieskromnie uważam za bardzo smaczne. Ale te ciasta miały wyjątkową duszę! Domową i wielkie serce. Wyjątkowo poprawiły mi humor (zwłaszcza gorąca szarlotka) i dały siłę na powrót w deszczu. A góry się naprawdę odwdzięczyły za wizytę. Zresztą sami sprawdźcie zdjęcia!
Cudowna pogoda, słońce i lato są moimi wymarzonymi warunkami do spędzania czasu poza domem. Ale kto z Was pasjonuje się zdjęciami wie, że ostre słońce jest wrogiem fotografa. To złota godzina, czy promienie świtu dają naszym fotografiom serca i iskry. Ale właśnie wcześniej wspomniana ulewa sprawiła, że udało mi się uchwycić niezwykłe światło padające zza ociekających deszczem drzew. Poranny upał sprawił, że w całym paśmie unosiła się para i nadało to naprawdę tajemniczego klimatu. Jestem bardzo wdzięczna za taki obrót spraw, bo wiem, że na celową wyprawę w takich warunkach nigdy bym się nie zdecydowała!
Jeżeli nie śledzisz mnie na Instagramie to koniecznie to zmień! Tam na bieżąco wrzucam moje podróże, pyszne jedzonko i inspiracje dla slow-life.
Przepiękne miejsca i kadry 🙂 Jest gdzie chadzać i oczywiście zawsze z głową 🙂 Góry uwielbiam wiosną i jesienią a latem bardziej nad morze mnie ciągnie 🙂
Dziękuję! Też chyba trochę tak mam, że latem jednak tęsknię za szumem morza! Jednak bliskość gór sprawia, że są dla mnie dobrym, szybkim pomysłem na niezaplanowany wcześniej weekend 🙂
Człowiek nie zawsze potrafi przygotować się na wszystko . Ale może gdyby tak nie było nie poznalibyście tego miejsca
Oj prawda, takie przypadki są najlepsze!
Ale piękne zdjęcia! Widoki wręcz baśniowe, coś niesamowitego 🙂
Dziękuję <3 Miejsce również było baśniowe 😀
Piękne zdjęcia, klimatyczne! 🙂
Dziękuję! <3
Ale klimacik jest <3
Było magicznie!
Bardzo pięknie tam… Nigdy nie byłam w Beskidzie Małym, tym bardziej, że „mój własny” Beskid Niski (ciut wyższy :-D) wciąż jeszcze jest przeze mnie mało odkryty… gratuluję pięknej wycieczki i niezwykłych zdjęć!
Dziękuję! Z drugiej strony pozazdrościć jeżeli masz tyle do odkrycia!
Witaj Martynko 🙂
Ja insta nie mam, ale z przyjemnością tutaj zaglądam. I proszę jakie piękne kadry powstają! Uwielbiam nasza Polskę, wszędzie tyle pięknych zielonych miejsc do zobaczenia. W górach pogoda zawsze była nieprzewidziana, ale ostatnio wydaje mi się bardzo. Dobrze że bezpieczenie wróciliście do domu i że po drodze takich pyszności dane było Wam spróbować 🤤
Zdecydowanie czekam na więcej takich wpisów 😁
Serdecznie Cię ściskam i pozdrawiam, mama Martynki 😘😉
Dziękuję za taki cudny komentarz, bardzo się cieszę, że znajdujesz tutaj tematy dla siebie i oczywiście zapraszam z każdym nowym postem <3 Ja też swego czasu bardzo nie doceniałam naszego kraju, a naprawdę można tutaj znaleźć piękne zakątki!
Cudowne zdjęcia, takie mocno klimatyczne kadry… można się w nich zakochać 🙂 Kocham góry, kocham lasy, te wspaniałe polskie krajobrazy. Sama mieszkam blisko Gór Stołowych, więc w mojej okolicy też wiele cudowności można zobaczyć 🙂 Takie górskie wędrówki są wspaniałe! 🙂
Góry Stołowe są na mojej liście do odwiedzenia w Polsce, widziałam wiele pięknych zdjęć tego miejsca!
Niesamowicie piękne kadry! 😍😍
Kocham góry. Mimo, że od wielu lat mieszkam we Wrocławiu, to zawsze z ogromną przyjemnością powracam w moje rodzinne Góry Stołowe 💚.
Oczarowałaś mnie tymi kadrami. Andrychów i Potrójna już są na liście do odwiedzenia 🙂
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Dziękuję <3 oj Góry Stołowe intrygują mnie każdym zdjęciem, jakie widzę z tamtego miejsca, może kiedyś uda mi się zaplanować tam trasy!
jak cudownie :O
zdjęcia są nieziemskie. I pomyśleć, że niedaleko mnie jest tak pięknie. Pozdrawiam 🥀
Dziękuję!
Super fotki. Ja to się trochę obawiam takich miejsc, zdecydowanie bardziej wolę spacery nad morzem, ale rozumiem miłość innych do gór. Pozdrawiam serdecznie.
Oh, ja też kocham morze całym sercem! Ale lokalizacja sprawia, że góry mam bliżej 🙂 Dziękuję!
Przepiękne zdjęcia, cudownie!
Dziękuję <3
Piękne zdjęcia, bardzo klimatyczne i tajemnicze 🙂 pogoda w górach bywa kapryśna, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i odkryliście fajne miejsce 🙂
To prawda! Dziękuję <3
Witam Cię serdecznie 🖐😊
Bardzo dziękuję Ci za kolejne fascynującą podróż po tych wspaniałych i malowniczych miejscach. Przepiękne miejsce, które jest wart odwiedzenia 👍😊
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serducha 🤗😘💖
Dziękuję i również pozdrawiam!
Uwielbiam góry. Ten klimat, ten wysiłek dający ogromną satysfakcję, kiedy już dotrzesz do celu. Te wspaniałe widoki. W Beskidach byłam tylko raz, niestety, ale do dzisiak to moje ulubione góry.
Nic dodać, nic ująć!