Do stolicy Słowacji wróciłam po wielu latach, ale z tego samego powodu – koncert Depeche Mode. Miasto to jest pełne kontrastów i sprzeczności, ale z biegiem lat coraz bardziej mnie przyciąga. Zapraszam Was do poprzedniego wpisu o tym mieście – znajdziecie tam moje pierwsze wrażenie, które muszę przyznać, było zupełnie inne niż to, jakie miałam, gdy wróciłam do tego miasta. Więc czym Bratysława zaskoczyła mnie podczas drugich odwiedzin?
Gdy pierwszy raz byłam w Bratysławie, spodziewałam się podobieństwa do Pragi. Nie mogłam się bardziej mylić! Logicznym wtedy dla mnie było, że te dwa kraje, będąc połączonymi tyle lat, będą miały wiele cech wspólnych. Jednak zupełnie nie – Praga, miasto historyczne pełne zabytków, Bratysława – nadal nosząca ślady długotrwałego socjalizmu. Praga – raj dla fotografów, Bratysława – radząca sobie ze skutkami wprowadzenia europejskiej waluty. I szczerze? Dzisiaj przyznaję, że to właśnie ta druga bardziej mnie intryguje, bardziej mnie inspiruje.
Jeżeli nie jesteście tutaj pierwszy raz lub śledzicie mnie na Instagramie to na pewno znacie moją miłość do architektury i designu socrealizmu. I gdy Praga zachwyciła mnie powierzchownie, to w Bratysławie odnalazłam perełki, które zaparły mi dech w piersi. Wystarczy odejść trochę od centrum, aby znaleźć budynki politechniki i ukryte dziedzińce z cudownymi mozaikami. A jeżeli podróżujecie samochodem, to polecam Wam również wpaść na dworzec kolejowy, który w swoim szaleństwie i zaniedbaniu ma jakąś niespodziewaną estetykę i nostalgię.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wrzuciła Wam tutaj kulinarnych polecajek! Nie ma ich dużo, ponieważ w mieście byłam dosłownie chwilę, ale mogę polecić Wam pyszne burgery, street food, miejsce na śniadanie i popołudniowy sernik z prosecco!
W poprzednim wpisie o stolicy Słowacji pisałam Wam o historycznej hali targowej, w której możecie znaleźć regionalne i sezonowe produkty. Na placu przed tą właśnie halą możecie trafić na foodtrucki, w których ja jadłam wprawdzie bułeczki bao, więc do słowackiej kuchni bardzo daleko, ale w zależności na jaki tematyczny zjazd traficie – zjecie tam szybko, tak aby wrócić do zwiedzania miasta! Jeżeli macie ochotę na solidnego burgera z grubo krojonymi frytkami – polecam Roxor Burger, w którym napijecie się także kraftowego piwa!
A co na śniadanie lub brunch? Koniecznie naleśniki! Wolicie śniadanie na słodko czy na słono? W Pán Cakes zjecie obie wersje i popijecie pyszną kawą! Na deser koniecznie udajcie się do Pollito Cheesecake, w którym jak sama nazwa wskazuje znajdziecie fenomenalny wybór serników. Niedawno wpadł mi również materiał na YT Macieja Je, który polecał właśnie to miejsce. A jego recenzje nigdy mnie nie zawiodły! Wyborne ciasto popijecie dobrym drinkiem lub klasycznym kieliszkiem prosecco.
A Wy mieliście okazję odwiedzić stolicę Słowacji? Jeżeli tak, to jakie wrażenie odnieśliście po tej podróży?
Bądźcie na bieżąco z nowymi zdjęciami z tego miasta na blogowym Instagramie, gdzie Was serdecznie zapraszam!
W Pradze byłam i bardzo podobało mi się to miasto 🙂 Bratysława jeszcze przede mną, dziękuję za relację, chętnie się tam wybiorę 🙂
Super, bardzo się cieszę, że mogłam Cię zainspirować do podróży!
Byłam w Bratysławie ze 20 lat temu. Może już czas na kolejną wyprawę. Z tamtego czasu pamiętam zamek i to, że policja próbowała od nas wymusić łapówkę 😉
Też mam podobne wspomnienia z wyjazdów do Słowacji 🙁 Akurat ok. 20 lat temu byłam dzieckiem, ale te elementy utknęły w mojej głowie. Na szczęście kraj się mocno zmienił i na pewno musisz odwiedzić Bratysławę ponownie po takim czasie!
Nidy nie byłam w Bratysławie, ale już wiem, że to był błąd!
Musisz go koniecznie naprawić!
Witaj 🌷
Byłam w Bratysławie ponad 20 lat temu na krótkiej wycieczce, zwiedzałam jakiś zamek nad dwoma rzekami, gdzie ze wzgórza widać było jak mieszają się dwa rodzaje wody. Niestety nie pamiętam jak nazywało się to miejsce,nie wiedziałam że będę kiedyś prowadzić bloga i sobie nie zapisałam..A było to rok przed maturą 😉
Cieszę się, że Ty znalazłaś miejsca, które Cię zachwyciły. W sumie o to chodzi w podrozowaniu!
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Ooo brzmi jak plan odnalezienia tego miejsca! Byłoby to naprawdę ciekawe – wybrać się szlakiem kilku zamków pasujących do opisu (a Słowacja pod tym względem ma naprawdę dużo do zwiedzania), żeby sprawdzić czy uda Ci się odnaleźć i rozpoznać to miejsce!
Świetna relacja, super zdjęcia. Muszę kiedyś odwiedzić Bratysławę.
Dziękuję <3 Czekam na wrażenia!
Mam nadzieję, że kiedyś i my wybierzemy się w tym kierunku 🙂 Obiecuję sobie nadrobienie kilku miejsc, jak tylko ogarniemy lepsze autko, bo to co mam teraz, nie nadaje się już na dalsze jazdy. Jakby nie było, piękne miejsca 😉
Macie motywację do szybszego ogarnięcia samochodu 😀 Aczkolwiek polecam podróże autobusem, ja do Pragi i Budapesztu jechałam Flixem, natomiast do Bratysławy pociągiem i naprawdę była to komfortowa bez, o dziwo! opóźnień jazda.
Po zdjęciach widzę już różnicę bo nigdy tam nie byłam tylko w Pradze . Twój materiał mnie zaintrygował więc może w końcu to miejsce odwiedzę .
Super, bardzo się cieszę, że mogłam zainspirować Cię do podróży!
Masz rację, Praga i Bratysława to dwa różne światy. Dobrze czułam się w obu miastach, a Bratysława zaskoczyła mnie bardzo po niemal 30 latach nieobecności. Obiecaliśmy sobie, że wrócimy tam z dziećmi. Pozdrawiam 🙂
Super postanowienie, będziecie mogli opowiadać dzieciom jak zmieniło się to miasto!
Dla nas ten kierunek jest kompletnie nieznany. Na pewno warte odwiedzenia miejsce 🙂
A jakie kierunki najczęściej wybieracie? 🙂
Uwielbiam Bratysławę, a w ostatnich latach miasto coraz bardziej pięknieje. Świetna fotorelacja.
Dziękuję! Miło czytać taki komentarz, gdy znasz i uwielbiasz to miasto – znaczy to, że udało mi się uchwycić jego duszę!
Dziękuję Ci z całego serca za pokazanie nam wielu ciekawych i fascynujących miejsc w Bratysławie. Dzięki Tobie mogłem wiele ciekawych rzeczy zobaczyć z tego miasta. Bardzo urokliwe miejsce, a jedzenie wspaniałe 👍😊
To bardzo miłe, dziękuję!
Muszę przyznać, że z ciekawością przeczytałem ten wpis, jak i obejrzałem zdjęcia z Bratysławy. Bardzo ciekawe i fascynujące miejsce. Choć nigdy nie byłem ani w Słowacji, ani w Czechach, to z pewnością wizyta w takim miejscu szybko mi by się spodobała. Przepyszne smakołyki można zamówić w tym miejscu 👍😉
Oj tak, czego najchętniej spróbowałbyś z kuchni naszych sąsiadów?
Dziękuję Ci za te pytanie, na które z chęcią na nie odpowiem 🤗 Ja bym najchętniej spróbował zemiakové lokše, czyli naleśniki ziemniaczane, bryndzové halušky, czyli ziemniaczane kluseczki z bryndzą i skwarkami oraz kapustnica, czyli zupa kapuśniak.
Uwielbiam halusky, ale w wersji z bryndzą jeszcze nie miałam okazji próbować!