Pomocnicy domowego ogrodnika

Zajmowanie się roślinami to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek. Gdy decydujemy się na zazielenienie swojej przestrzeni, musimy być świadomi, że zje to sporą ilość naszego wolnego czasu. Początkowo jest to mega pasjonujące, chodzimy od rośliny do rośliny oglądając każdy listek! Ale wraz z rosnącą liczbą zielonych domowników, rośnie liczba godzin, które poświęcamy tygodniowo na pielęgnację. Co zrobić aby sobie to ułatwić i traktować to nadal jako hobby, a nie coś nieprzyjemnego, co musimy wykonać? W dzisiejszym wpisie pokażę Wam, jak ważni są pomocnicy domowego ogrodnika!

Codzienna pielęgnacja

Przedmioty, które chcę Wam pokazać podzieliłam na dwie kategorie – przydatni pomocnicy, którzy nie są koniecznie przeznaczeni do roślin oraz takie, które musimy mieć pod ręką mając dżunglę w domu. Niektóre z nich okazują się niezbędne, a bez niektórych można się obejść, ale na pewno ułatwią nam przesadzanie, czy codzienną pielęgnację.

01. Spryskiwacz

Warto mieć sprawdzony spryskiwacz w zasięgu ręki! Nie zawsze mamy fundusze na dobrej jakości nawilżacz, czasami nie pozwalają nam na to warunki w naszym domu, a istnieje wiele okazów, które lubią wyższą wilgotność powietrza. W takiej sytuacji warto mieć spryskiwacz, który zrobi nam miłą, delikatną mgiełkę, a nie pryśnie strumieniem wody. Ja pamiętam o codziennym spryskiwaniu paproci i skrzydłokwiatów 🙂 Mnie super sprawdza się ten z Ikei – SESAMFRÖN, jednakże wiem, że czasami mogą trafić się felerne sztuki!

02. Klipsy

Tutaj również z pomocą przyszła mi Ikea, jednak podobne klipsy znajdziemy w wielu sklepach typu Pepco, czy Action. Początkowo kupiłam te klipsy BEVARA w celu zamykania otwartych woreczków spożywczych, szybko przekonałam się, że świetnie sprawdzą się w zamknięciu ziemi, perlitu, czy keramzytu. Sprzątanie rozsypanej, wilgotnej mieszanki podłoża to moja zmora i nienawidzę jej sprzątać!

03. Podpórki & paliki

To są rzeczy, które jednocześnie mogłyby być w kategorii bardziej okazjonalnej pielęgnacji, ale wielokrotnie przekonałam się, że potrzebne są wtedy, kiedy ich nie mamy. Podpórki są o tyle ważne, że mogą uratować nasze rośliny w krytycznych sytuacjach. Przydadzą się nie tylko do tych pnących, ale również do tych, które już uginają się pod własnym ciężarem. Całkiem niedawno mój grubosz postanowił spaść z parapetu – przez moje zaniedbanie właśnie, słabą podporę ale również przez delikatne korzenie – charakterystyczne dla sukulentów. Dlatego właśnie podpórki i paliki wrzucam do kategorii codziennej – warto mieć je pod ręką, bo nigdy nie wiemy kiedy mogą uratować nasze rośliny. Grubosz na szczęście przeżył i się nie złamał, ale była to chwila grozy!

04. Sznurek jutowy

Rzecz drobna, powiązana nie tylko z poprzednim punktem, ale również przydatna w związywaniu rozłożystych roślin z dużymi liśćmi, dla których chcielibyśmy bardziej zwarty układ. Sznurek jutowy jest tani, łatwo dostępny i wygląda bardzo boho i naturalnie – ja wykorzystuję go nie tylko do roślin, ale również do przewiązywania prezentów, bo idealnie pasuje do brązowego papieru!

Pomocnicy domowego ogrodnika

Pielęgnacja okazyjna

A teraz przejdźmy do pielęgnacji, której nie wykonujemy codziennie – przesadzanie i opryski. To czynności, do których zwykle się przygotowujemy z wyprzedzeniem, ale też wymagają dodatkowego sprzętu.

05. Łopatka

To nie jest rzecz niezbędna – przecież przesadzicie rośliny bez specjalnych łopatek! Jednakże ja zestaw tych ikeowskich łopatek kupiłam w zupełnie innym celu i tej większej użyłam przypadkiem. Od tego czasu nie używam niczego innego do zasypania rośliny ziemią – jest pojemna i ma super kształt, dzięki czemu unikam zbędnego rozsypania ziemi dookoła doniczki!

06. Rękawiczki

Najbardziej lubię nitrylowe! Mega wygodne jest przesadzanie roślin, czy oczyszczanie korzeni w rękawiczkach, a nitrylowe nie uczulają i nie sprawią, że nasze dłonie intensywnie się spocą. Każda osoba z długimi, czy pomalowanymi paznokciami zrozumie 😉

07. Doniczki produkcyjne…

…z dużymi otworami na dnie. Zwykle kupuję je w większej liczbie na allegro lub w hurtowniach. Nigdy nie trzymam roślin w osłonkach bez otworów! Doniczki produkcyjne są tanie i super mieć ich zapas w różnych rozmiarach, co ułatwi przesadzanie rośliny, gdy przerośnie ona już poprzedni dom.

08. A na koniec: chemia

Nigdy nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć kondycji naszej rośliny, ani tego, jak zachowa się ona gdy zaatakują ją szkodniki. A w przypadku szkodników należy działać szybko aby uratować chory okaz i uchronić wszystkie dookoła. Chemia przeciwko szkodnikom dostępna jest w marketach budowlanych i szybko dokonany oprysk może uratować naszą kolekcję.

Pomocnicy domowego ogrodnika

Tych 8 elementów zawsze mam w domu i wielokrotnie uratowały moją kolekcję! Dajcie znać czy też macie taki zapas. A może dorzucilibyście coś do tej listy? Niezmiennie zapraszam na blogowego Instagrama, gdzie wrzucam na bieżąco roślinne stories!

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*