Jesień jest na tym blogu porą rocznic. Rok temu wpadł tutaj ostatni wpis przed dużą przerwą, w październiku minie 5 lat od pojawienia się tego miejsca. I ten rok pozwolił zrozumieć mi potrzebne zmiany oraz to, co powinno zostać na stałe z tych 4 lat. A zdjęć przybywa z każdym miesiącem!
Jesień jest też momentem, w którym w naszych domach robi się przytulnie – po intensywnym lecie spędzamy więcej czasu na spokojnych wieczorach, spędzonych pod kocem z dobrym filmem lub serialem. Dzisiaj na rozgrzewkę po przerwie wpadam z czymś bardzo charakterystycznym dla jesieni, czymś, co jest częstym gościem na tym blogu – nowymi świecami sojowymi. Knotsi to domowa manufaktura świec sojowych. Co ich wyróżnia? Niewątpliwie cudowne kształty i wzory. Gdy odebrałam paczkę byłam zachwycona białą kobietą, która na stałe zagościła w mojej witrynie w salonie. Pozostałe słoiczki – poszły w ruch z początkiem września. A pogoda nas nie rozpieszcza – wręcz zachęca do pozostania w domu i stworzenia przytulnego klimatu z ciepłem ognia i cudownym zapachem rozchodzącym się po całym pomieszczeniu.
