Studia sprawiły, że przez 3 lata codziennie odbywałam godzinną podróż do miasta, które oddalone jest od mojego domu o około 15 km. Taka odległość spowodowała, że często szukaliśmy tam miejsca, w którym zjemy obiad lub śniadanie, czy napijemy się pysznej kawy w przerwie między zajęciami. I właśnie taką odnalezioną perełką jest Słodkawa, która szybko stała się jednym z moich ulubionych miejsc naszej metropolii. Fantastyczna kawa w sercu Zabrza – czego chcieć więcej? 😉

Dlaczego pokochaliśmy Słodkawę

Z czystym sercem mogę napisać, że uwielbiamy tam spędzać czas. Dlaczego? Przecież kawę można kupić na każdym rogu, a na pewno znajdzie się coś bliżej niż centrum Zabrza. Pewnie się znajdzie, ale w niewielu miejscach jest taka miła atmosfera. Obsługa jest super fajna, zawsze uśmiechnięta! Do tego doradzą, gdy nie potrafisz się zdecydować 😉 Co często nam się zdarza, bo zawsze chcemy spróbować wszystkiego naraz. Bardzo dobry jest wybór mieszanek kaw, a do kawy czekają na nas zawsze przeróżne ciacha. Ja postawiłam na czekoladową tartę z malinami – jestem wielkim miłośnikiem i czekolady i malin! I przyznaję, nie zawiodłam się 🙂 A gdy nie pijacie kawy i uważacie na słodkości czeka na Was wybór herbat i śniadań. Prawie zapomniałam! Zamówione jedzenie dostaniecie na talerzach z Muminkami, które są wręcz cudowne!

Kochani wpadajcie do Słodkawy poczuć jej magię i dajcie znać czy zakochaliście się w niej równie mocno jak ja! Zapraszam Was również do polubienia świeżo powstałego fanpage’a bloga na Facebooku, jeżeli chcecie być informowani o nowych postach 🙂